Znasz to uczucie gdy starasz się zmienić?
Kiedy widzisz, że zrobiłaś coś źle i za każdym razem powtarzasz " To był
ostatni raz. Innym razem zareaguje łagodniej, powstrzymam się od wypowiedzenia
niepotrzebnych słów. W spokojny sposób przedstawię swoje stanowisko".
Nadchodzi kolejna sytuacja, a ty ponownie reagujesz w ten sam sposób. Nie
ukrywam jest to męczące... Zapewne nie tylko dla ciebie.
W moim życiu takie sytuacje, incydenty
pojawiały i niestety pojawiają się częściej, jednak mimo świadomości, że tylko
Pan Bóg ma moc nas zmienić, cały czas starałam się zrobić to sama. Często
doradzamy innym, a sami zapominamy o tych radach. Dlaczego staramy się sami
siebie 'naprawić', skoro wiemy, że nie jesteśmy w stanie tego zrobić?
Jeśli przychodzi także do ciebie taka
chwila gdy czujesz jak słowa ostre jak miecz obosieczny starają się wymknąć z
twoich ust, bądź zaczynasz się 'gotować', z powodu sytuacji, ludzi czy też
innych mankamentów zawołaj do Pana Boga. Postaraj się zamknąć usta by nie wypowiedzieć
nic, co mogłoby być gorszące i zawołaj w cichości serca do Pana. Pomódl się w
sercu lub jeśli wolisz na głos i poproś Boga by oczyścił twoje serce ze złych
myśli, usta wyparzyć by nie były skalane, a myśli by pozostały czyste. I zawsze
gdy się modli ufaj, wierz i proś Pana Najwyższego by wyciszał cię z każdą
następną próbą. Jeśli modlisz się by Pan cię z tego wyratował, będziesz zapewne
doświadczała sytuacji, które są dla ciebie trudne. W ten sposób Bóg szlifuje
się jak diament. Nie poddawaj się i walcz, lecz nie przeciwko sobie.
P.S Pamiętaj, próbując własnych sił nic nie zdziałasz, bo jesteś
tylko człowiekiem, ale gdy pozwolisz by Bóg działał w tobie zobaczysz jak On
może się uwielbić w tobie i twoim życiu. Niech chwała będzie Najwyższemu na
wysokościach.
Fanka nieznajomego, a może ty już Go znasz?