Pisanie, spacery, czytanie książek, muzyka w tle i najważniejsze, relacja z moim Panem, Bogiem.
Co wam to mówi? Domyślam się, że niewiele, ale dla mnie to znaczy wszystko. To jestem ja.
Lubię płakać z radości. Skakać i tańczyć, gdy się cieszę albo coś mi się uda. Przytulać bliskie mi osoby, okazując im w ten sposób, że ich kocham i są dla mnie ważni. Lubie słuchać historii życia innych ludzi - starszych czy też młodych. Pomagać, modlić się za wszystkich ludzi, których poznaję. Mówić im o cudownym Bogu, który ich kocha i oddał swojego syna za nich. Wstaję i klaszcz, jako jedyna z widzów, gdy córeczka moich przyjaciół kończy swój niezwykły występ. W takich momentach - wyjątkowo - nie interesuje mnie co inni myślą o mnie. Chcę po prostu żeby wiedziała, że dla mnie, ona jest jedyna w swoim rodzaju, że jest pięknym i wyjątkowym dziełem Pana Boga o niesamowitych talentach.
Nie umiem patrzeć i nie przejmować się cierpieniem innych- nie przeżywać tego w sobie lub pozostać bez jakiejkolwiek reakcji. Wzruszam się gdy ktoś mówi mi, ile dla niego znaczę. Są jednak też w moim życiu rzeczy, które chciałabym zmienić...
Oczekuję za często od innych, że będą na mnie zwracać uwagę. Zamiast spokojnie wyjaśnić o co mi chodzi, najczęściej się denerwuję. Zbyt emocjonalnie podchodzę do wielu rzeczy i rzadko kiedy dam coś sobie wyjaśnić. Czytam między wierszami zamiast wysłuchać i dopytać. Częściej sama chcę rozwiązać jakiś problem, gdy powinnam powierzyć to Panu Bogu i słuchać co on do mnie mówi.
Jestem studentką i mam przyjaciół, którzy mnie kochają. Mam cudowna rodzinę, której często nie doceniam. Wierzę w Boga jedynego prawdziwego, który jest Alfą i Omegą. Jestem biblijnie wierzącą chrześcijanką i chodzę do zboru (kościoła). Jestem Bożym stworzeniem, nie wynikiem ewolucji. Nie jestem idealna, ale Pan Jezus wiele we mnie zmienia.
To znaczy być sobą, nie bać się tego kim jesteś. Jeśli wiesz, że w twoim życiu, charakterze czy zachowaniu jest coś nie tak, zmień to prosząc Boga o pomoc.
Lubię płakać z radości. Skakać i tańczyć, gdy się cieszę albo coś mi się uda. Przytulać bliskie mi osoby, okazując im w ten sposób, że ich kocham i są dla mnie ważni. Lubie słuchać historii życia innych ludzi - starszych czy też młodych. Pomagać, modlić się za wszystkich ludzi, których poznaję. Mówić im o cudownym Bogu, który ich kocha i oddał swojego syna za nich. Wstaję i klaszcz, jako jedyna z widzów, gdy córeczka moich przyjaciół kończy swój niezwykły występ. W takich momentach - wyjątkowo - nie interesuje mnie co inni myślą o mnie. Chcę po prostu żeby wiedziała, że dla mnie, ona jest jedyna w swoim rodzaju, że jest pięknym i wyjątkowym dziełem Pana Boga o niesamowitych talentach.
Nie umiem patrzeć i nie przejmować się cierpieniem innych- nie przeżywać tego w sobie lub pozostać bez jakiejkolwiek reakcji. Wzruszam się gdy ktoś mówi mi, ile dla niego znaczę. Są jednak też w moim życiu rzeczy, które chciałabym zmienić...
Oczekuję za często od innych, że będą na mnie zwracać uwagę. Zamiast spokojnie wyjaśnić o co mi chodzi, najczęściej się denerwuję. Zbyt emocjonalnie podchodzę do wielu rzeczy i rzadko kiedy dam coś sobie wyjaśnić. Czytam między wierszami zamiast wysłuchać i dopytać. Częściej sama chcę rozwiązać jakiś problem, gdy powinnam powierzyć to Panu Bogu i słuchać co on do mnie mówi.
Jestem studentką i mam przyjaciół, którzy mnie kochają. Mam cudowna rodzinę, której często nie doceniam. Wierzę w Boga jedynego prawdziwego, który jest Alfą i Omegą. Jestem biblijnie wierzącą chrześcijanką i chodzę do zboru (kościoła). Jestem Bożym stworzeniem, nie wynikiem ewolucji. Nie jestem idealna, ale Pan Jezus wiele we mnie zmienia.
To znaczy być sobą, nie bać się tego kim jesteś. Jeśli wiesz, że w twoim życiu, charakterze czy zachowaniu jest coś nie tak, zmień to prosząc Boga o pomoc.
Nikt z nas nie jest idealny i wszyscy jesteśmy inni. Jednak wiem i wierzę, że Bóg kocha każdego, sam nawet o tym mówi w swoim słowie. Kocha nas POMIMO naszych wad.
Pan Bóg może zmienić każdego z nas...naprawdę każdego, ale musimy tego chcieć.
Zaufać, powierzyć Mu swoje życie.
Pan Bóg może zmienić każdego z nas...naprawdę każdego, ale musimy tego chcieć.
Zaufać, powierzyć Mu swoje życie.
On nigdy nie zostawia...nigdy!
Fanka nieznajomego, a może ty juz Go poznałeś?
Fanka nieznajomego, a może ty juz Go poznałeś?