poniedziałek, 19 grudnia 2016

Być sobą, co to znaczy?

 Pisanie, spacery, czytanie książek, muzyka w tle i najważniejsze, relacja z moim Panem, Bogiem. 
Co wam to mówi? Domyślam się, że niewiele, ale dla mnie to znaczy wszystko. To jestem ja.

Lubię płakać z radości. Skakać i tańczyć, gdy się cieszę albo coś mi się uda. Przytulać bliskie mi osoby, okazując im w ten sposób, że ich kocham i są dla mnie ważni. Lubie słuchać historii życia innych ludzi - starszych czy też młodych. Pomagać, modlić się za wszystkich ludzi, których poznaję. Mówić im o cudownym Bogu, który ich kocha i oddał swojego syna za nich. Wstaję i klaszcz, jako jedyna z widzów, gdy córeczka moich przyjaciół kończy swój niezwykły występ. W takich momentach - wyjątkowo - nie interesuje mnie co inni myślą o mnie. Chcę po prostu żeby wiedziała, że dla mnie, ona jest jedyna w swoim rodzaju, że jest pięknym i wyjątkowym dziełem Pana Boga o niesamowitych talentach.
Nie umiem patrzeć i nie przejmować się cierpieniem innych- nie przeżywać tego w sobie lub pozostać bez jakiejkolwiek reakcji. Wzruszam się gdy ktoś mówi mi, ile dla niego znaczę. Są jednak też w moim życiu rzeczy, które chciałabym zmienić...
Oczekuję za często od innych, że będą na mnie zwracać uwagę. Zamiast spokojnie wyjaśnić o co mi chodzi, najczęściej się denerwuję. Zbyt emocjonalnie podchodzę do wielu rzeczy i rzadko kiedy dam coś sobie wyjaśnić. Czytam między wierszami zamiast wysłuchać i dopytać. Częściej sama chcę rozwiązać jakiś problem, gdy powinnam powierzyć to Panu Bogu i słuchać co on do mnie mówi.
 
Jestem studentką i mam przyjaciół, którzy mnie kochają. Mam cudowna rodzinę, której często nie doceniam. Wierzę w Boga jedynego prawdziwego, który jest Alfą i Omegą. Jestem biblijnie wierzącą chrześcijanką i chodzę do zboru (kościoła).  Jestem Bożym stworzeniem, nie wynikiem ewolucji. Nie jestem idealna, ale Pan Jezus wiele we mnie zmienia.
To znaczy być sobą, nie bać się tego kim jesteś. Jeśli wiesz, że w twoim życiu, charakterze czy zachowaniu jest coś nie tak, zmień to prosząc Boga o pomoc.

 Nikt z nas nie jest idealny i wszyscy jesteśmy inni. Jednak wiem i wierzę, że Bóg kocha każdego, sam nawet o tym mówi w swoim słowie. Kocha nas POMIMO naszych wad.
Pan Bóg może zmienić każdego z nas...naprawdę każdego, ale musimy tego chcieć.
Zaufać, powierzyć Mu swoje życie. 
On nigdy nie zostawia...nigdy!

Fanka nieznajomego, a może ty juz Go poznałeś?

sobota, 10 grudnia 2016

Zły a może dobry?

 Często słyszę od ludzi: "Jakby Bóg istniał, nie było by tyle zła, wojen (itp.)" albo "Skoro Bóg istnieje, to dlaczego, zgadza się na to, co dzieje się na ziemi". 

Ludzie uważają, że Bóg jest zły, niedobry, nienawidzi ludzi, stworzył ich - jednak nie ingeruje w ich życie i chce aby cierpieli. Czy rzeczywiście jest to prawdą? Czy rzeczywiście Bóg, chce tego wszystkiego dla nas? Czy tak mówi w swoim słowie? Nie, po trzykroć NIE!!! Wręcz przeciwnie! On nas kocha, dlatego dał Adamowi żonę... Biblia mówi (słowa Boga ):  
I ks. Mojżeszowa 2;18-23. Gdyby ON nas nie kochał, nie stworzyłby kobiety dla Adama, nie wyprowadziłby Izraela i nie troszczyłby się o niego.
II ks. Mojżeszowa 12;37-42/14;1-31/16;1-36/17;1-16/  Nie oddał by swojego jedynego syna na hańbę, chłostę, cierpienie, wyśmiewanie, ŚMIERĆ - ew. Jana 3;16.
Czy nadal uważasz, że Bóg się tobą nie interesuje? ON zrobił to dla każdego z osobna. Zrobił to dla ciebie, dla mnie, dla niej, dla niego. 

Zaufaj Mu. Ty GO uwielbisz, a On cię wybawi. Porozmawiaj z nim, nie regułkami, ale tak jak z przyjacielem. Powiedz Mu co cię trapi, co twoje serce teraz czuje, co myślisz, czego się boisz. Prawdą jest, że Pan Bóg wie wszystko, ALE chce to usłyszeć od ciebie. Chce mieć z tobą prawdziwą relację. Może uważasz, że skoro go nie widać - On nie istnieje, ale czy widzisz wiatr?  Pewna, wierząca biblijne osoba zadała mi pytanie: "Czy wiesz skąd wieje i dokąd zmierza wiatr? Nie, ale czujesz go". Tak samo jest z Panem Bogiem, nie widzisz Go, ale Go czujesz- jego obecność. Wiesz, że jest z tobą. 
Dla ciebie jest to abstrakcja. Dla mnie jedyna możliwa droga, łódź ratunkowa, która jest zawsze w odpowiednim miejscu i czasie. Nigdy się nie spóźnia.

 Bóg zna moje troski i wie z czym się zmagam w każdym momencie. Tak samo zna ciebie, to Bóg ciebie stworzył. 
Pan w swoim słowie mówi - ks. Jeremiasza 1;5. Zaufaj mu, nic nie stracisz, a możesz tylko zyskać.

BÓG cię kocha, nieważne kim jesteś lub byłeś. ON cię kocha i chce być Panem twojego życia/ Pozwól mu na to. Pamiętaj, że prawdziwy Bóg i Pan jest tylko jeden, gdyż nie można dwóm panom służyć - ew. Mateusza 6;24. Odnajdź swoją drogę do Boga i pozostań w Jego ramionach.


                                                                                  Fanka nieznajomego, a może ty ty już Go                                                                                        znasz?




niedziela, 27 listopada 2016

A kogo ty jesteś fanem?

Kiedy wszystko zawodzi i mam dość siebie samej. Gdy wydaje mi się, że już nic nie da się zrobić. Czuje się samotna, brakuje mi siły i chcę się poddać... Biorę kilka głębokich wdechów zamykam oczy i myślę...co jeśli. Co jeśli nie muszę być sama. Jeśli jest ktoś, kto może mnie wyratować? Ktoś, kto robi to z MIŁOŚCI, PRAWDZIWEJ MIŁOŚCI. 
BÓG, to w nim jest uciszenie duszy mojej. On jest jedyną moją ostoją, a może być także twoją.             
Choćby fale były wzburzone, On je uspokoi. Uratuje cię i opatrzy rany. Jeśli tylko Mu zaufasz. On nigdy cię nie porzuci. Zawsze będzie z tobą, nawet jeśli ty odsuniesz się od Niego.
On zawsze będzie czekać. Jest jedyna osoba, która kocha cię POMIMO. On nigdy nie zostawia.
To co czujesz, ON, Jezus, przeżył. Niech twoje serce ma uciszenie w nim, bo to ON tak cudownie cię stworzył i "ukształtował w łonie twojej matki". Zna każde twoje myśli, cierpienia, smutki... Gdy nic nie widzę czuję się jakbym szła po omacku. Ja znam tylko pięć następnych kroków...On zna i widzi całą moją drogę, do końca moich dni
.
Gdy tylko o tym sobie przypomnę, na rozstaju dróg staram się wybrać tą, która jest dana mi przez Niego. Nie jest to łatwe, w szczególności gdy świat tyle oferuje, ALE wiem, że to co oferuje mi Pan jest daleko lepsze. Nie jest prostym zadaniem, rezygnacja z rzeczy, osób, własnych myśli, wyparcie się samego siebie. Wierzę jednak, że Pan ma dla mnie coś lepszego, wspanialszego. Coś co jest dla mnie najlepsze...

  Ty też masz taką szansę. Powierz swoje życie Panu. 


...uwielbisz mnie, a ja cię wybawię...- mówi PAN


Fanka nieznajomego, a może ty już Go znasz

czwartek, 17 listopada 2016

Niewidzialni dla innych, widzialni dla Niego...

 Idąc do pracy, szkoły, będąc w sklepie, lub przechodząc obok zastanawiasz się dlaczego dziewczyna w zielonej kurtce płacze? Dlaczego mężczyzna w eleganckim i drogim płaszczu jest taki zdenerwowany? Z jakiego powodu starsza pani na przystanku ma tak smutny wyraz twarzy?

 Zapewne nie, mi też często się to nie zdarza, ale od pewnego czasu zaczęłam obserwować zachowania innych ludzi...To,  co zauważyłam jest dość przykre. Ludzie rozmawiając ze sobą, nie patrzą na siebie tylko w telefon. Widząc bezdomnego przed sklepem w spalonej kurtce z dużym zarostem na twarzy, od którego nieprzyjemnie pachnie, omijają szerokim łukiem udając, że jest niewidzialny.

Przestaliśmy dziękować innym, a zaczęliśmy więcej żądać, twierdząc, że nam się należy! Czy to prawda? Naprawdę wszystko co mamy należy się nam? Fakt, iż często na to zapracowaliśmy uczciwą i ciężką pracą, nie upoważnia nas do osądzania i oskarżania innych. Każdy jest człowiekiem, niezależnie od jego cech, nawet tych złych, umiejętności, toku myślenia i tego w co i kogo wierzy. Czasem nawet o tym nie wiemy, ale w głębi duszy - nawet tej najgłębszej - pragniemy być zauważonymi przez bliskie nam osoby. Czasem nawet przez kogoś z pozoru nam obcego. Każdy - często nie okazując tego, pragnie kochać i być kochanym. Starajmy się choć na chwilę zatrzymać się i spojrzeć na kogoś, mówiąc 'dzień dobry', uśmiechnąć mówiąc 'dziękuję' , porozmawiać widząc smutna osobę...
 
Bądźmy dla innych, nie tylko dla siebie... Jaki będzie twój ruch?
                                                                             
 Fanka nieznajomego, a może ty już Go znasz?

poniedziałek, 14 listopada 2016

Najgorszy, a może najlepszy przyjaciel?

  Macie może przyjaciela, z którym spędziliście kilka lat widując się codziennie i czasem nawet w weekend? Ja tak, jednak niestety... po długim czasie przebywania w swoim towarzystwie, musiałyśmy się rozstać... dlaczego?
 

 Wybrałyśmy inne studia i w całkiem innych stronach naszego miasta, co spowodowało, że nasze spotkania musiałyśmy ograniczyć do MINIMUM! Czyli spotykamy się raz na dwa miesiące...ale czy to czyni z nas złe przyjaciółki? Nie! 
Wciąż o sobie pamiętamy i nigdy nie zapomnimy. Dlatego, jeśli twój przyjaciel/przyjaciółka nie ma dla ciebie czasu, czy też rzadko się spotykacie, nie oznacza to, że ma ciebie dość czy unika ciebie - aczkolwiek czasem tak też może być. Dlatego WAŻNE jest by się komunikować. Rozmowa (spokojna) może nam dać dużo więcej niż słowa, które ranią jak miecz obosieczny. 

Starajmy się także 
próbować i zrozumieć innych, nie tylko samych siebie - mówię to również do siebie.

 Mam nadzieję, że udało mi się przekazać wam, że słowa mają wielką moc i warto się zastanowić co mówimy i w jaki sposób. 


Fanka nieznajomego, a może ty już Go znasz?

niedziela, 13 listopada 2016

Szukając akceptacji


 To niezwykłe… ucząc się zauważyłam coś zadziwiającego. Każdy pragnie akceptacji, poczucia, że jest się ważnym, dla kogokolwiek. Myślałam, że tylko ja jestem zafiksowana na tym punkcie, a tu proszę. Ludzie na całym świecie pragną być dostrzegani, nie tylko ja! Ale po co? Czemu wszyscy tak bardzo tego pragniemy?  Zbyt dużo pytań, za mało odpowiedzi…

 Postarajmy się pomagać sobie nawzajem, zamiast non stop walczyć ze wszystkimi, a przy tym niszcząc wszystko dookoła siebie jak i innych…
To twoje życie i przeżyjesz je jak chcesz, jednak pamiętaj, że za to jak je przeżyłeś kiedyś, któregoś dnia przed Kimś odpowiesz…

                                                                                                       Fanka nieznajomego, a może ty już                                                                                                                                             Go znasz?

Spojrzenie ku niebu

Czy już zawsze życie tak będzie wyglądało?  Zawsze CHCIAŁAM mieć zalatane życie, ale im dłużej takie oni jest, a relacje z innymi i pozornie...